WIELKIE DZIĘKI !!! POMOGŁO !!! (tak samo jak 13 grudnia) Mam nadzieję, że sobie o tym też pogadamy na początku sierpnia w ŁCDŚ – Oqrwieniec (Łupkowskie Centrum Dowodzenia Światem – Oqrwieniec)
POZDRAWIAM !!!

Mówisz – masz, Andrzeju…

(3

Liczę jutro na Wasze duchowe wsparcie, podobnie jak 13 grudnia. Trzymajcie kciuki, módlcie się i tym podobne. Swoje telepatyczne działania nasilcie o godz 9.20

dzięki za fajny wieczór po przyjeździe ponad tysiąca kilometrów 1 lipca – to był niezapomniany wieczór, mam trochę zdjęć i filmików jakby ktoś chciał Pozdrawiam z Gdyni, nieco deszczowej dzisiaj

(…)I chociaż wszystko poszło źle
Przed Panem pieśni stawię się
na ustach mając tylko Alleluja! (…)

W południe?
A Maciej pisał, że „w prosektorium najprzyjemniej jest nad ranem…”

W hołdzie Maciejowi Zembatemu – muzykowi, poecie, tłumaczowi, współtwórcy słuchowiska „Rodzina Poszepszyńskich”, klasykowi polskiego czarnego humoru – w dniu pogrzebu, 8 lipca tuż po godzinie 14.00, trębacz Tomasz Kudyk zagra z Wieży Mariackiej w Krakowie utwór Leonarda Cohena – jego ulubionego pieśniarza. Na cztery strony świata rozlegnie się „Alleluja” Oczywiście to wyjątkowe wydarzenie transmitowane będzie na antenie trójki (radiowej oczywiście)

Pozdrowienia z Piaseczna! pomimo deszczu było fantastycznie! już tęsknię…

Ładne kwiatki!, mam nadzieję w czwartek zobaczyć osobiście.

Do Maćka i Andrzeja Whitestoka:
W sumie racja. Mam nadzieję, że się w sierpniu spotkamy w Łupkowie.
Do zobaczenia.

Zgadzam się z przedmówcą

Do Hippisa: Niech Sylwek prowokuje. Kto szybciej pojedzie, ten szybciej wróci… a wtedy MY bedziemy w Łupkowie!!!
:)))))

Zygmunt:”… zobaczyłem gościa z kartką z napisem Bieszczady i z gitarą. Wiedziałem, że pojedzie do Łupkowa z Nami i tam zostanie…”
Dzięki Zygmunt za stopa w to miejsce:), będę tu wracać…

Do Sylwka z N.H.
Nie prowokuj złośliwcze!!!

Już za parę dni za dni parę.
Wezmę plecak swój i browarek…

Dzieci! Te po jednej i po drugiej stronie biurka!
Jeszcze tylko 13 dni!
Wytrzymacie :)!

Hehe no faktycznie armagedon;-) będzie:-)
Zazdroszczę wam, bo ja szybko do Łupkowa nie zawitam, obowiązki…
Pozdrawiam wszystkich!

do Andrzeja i Hipisa- a ja z powodu zbliżającego oczopląsu opuściłam to miejsce przymusu bezpośredniego i tylko wakacji wam zazdroszczę

Do Sylwka – to się chyba niezły armagedon szykuje, cokolwiek miało by to znaczyć
Do Hipisa – wnioskuję, że na co dzień niesiesz „kaganiec” oświaty”. To tak samo jak ja.
POZDRAWIAM

A ja już za miesiąc nawiedzę Łupków